Po godzinach

    Praca zajmuje dużo czasu, ale przecież to nie znaczy, że poza nią nie ma życia. Przeciwnie. Okazji do oddechu, rozwijania pasji, poznawania nowych rzeczy i nowych ludzi jest dużo. Nawet jeśli w moim przypadku czasami życie przeplata się z pracą.

    Podróże bliskie i dalekie

    PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE

    Poznawanie nowych miejsc, a także powroty do tych, które już znam, zawsze pozwalały mi na odbudowanie energii. Pandemia trochę oduczyła mnie planowania podróży z wyprzedzeniem, ale nie skłoniła do rezygnacji z nich. Przyroda, ale także miasta i sztuka. W Polsce najchętniej jeżdżę w Beskid Sądecki, poza Polską…to już zależy od czasu, budżetu i towarzystwa. Węgry, Włochy, Francja, Hiszpania, Grecja… chyba łatwiej byłoby napisać, gdzie mnie nie ciągnie. Podróże na inne kontynenty pozwoliły mi naprawdę dowiedzieć się czym są relacje międzykulturowe, którymi zajmowałam się w pracy jeszcze wtedy, gdy rzadko wystawiałam nos poza Europę. Azja, Australia, Ameryki, czy niemal nieznana mi Afryka – tam ciągle mam mnóstwo białych plam do wypełnienia.

    Ludzie, kuchnia, wino, muzyka to czasem przyczyny albo konsekwencje podróży. Bez ludzi kuchnia, wino i muzyka miałyby zdecydowanie mniejszy sens. W kuchni próbuję prawie wszystkiego (no może poza rukolą i grzybami). Wina najlepiej smakują tam, gdzie są produkowane i bardzo żałuję, że tak rzadko mam okazję próbować je w winnicy. Kilka wizyt winiarskich regionach Francji, Włoch, Węgier, Polski a nawet USA wspominam tak dobrze, że nie obejdzie się bez powtórki. A muzyka? Od kilku lat także koncerty, najczęściej choć nie tylko rockowe. A repertuar mówi o wieku – Pearl Jam, Foo Fighters, Cure, Depeche Mode, Tool, czy Muse…

    Ludzie, kuchnia, wino, muzyka

    Ludzie, kuchnia, wino, muzyka

    NON-PROFIT

    Non-profit

    Chciałabym mieć więcej czasu na takie działania. Wtedy, kiedy go mam, regularnie włączam się w aktywności Stowarzyszenia Absolwentów Wydziału Zarządzania UW (https://www.absolwencizarzadzania.pl/). Byłam przy jego reaktywacji, zostałam członkinią pierwszego nowego zarządu. Jesteśmy różnorodni, mamy różne prace i zainteresowania, a także różne priorytety. Ale Alma Mater naprawdę nas łączy. Drugie stowarzyszenie, w którym działam dość regularnie założyli moi przyjaciele i znajomi z Miękini – Zielona Energia Miękini (https://www.miekinia.eu/zielona-energia-miekini/). Choć sama tam nie mieszkam, uważam, że to miejsce warte jest promocji i wsparcia, dysponuje naprawdę unikalnymi walorami. I jestem bardzo wdzięczna Małgośce Klimek, że mi je pokazała!